Pozornie nasz świat jest światem bez granic. Za sprawą szeroko rozumianego postępu cywilizacyjnego można w bardzo krótkim czasie spakować plecak, ubrać dobre buty, zamknąć drzwi na klucz i…. udać się w podróż. Zostawić za sobą zmartwienia, smutki, niespełnione nadzieje. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej: codziennie stawiamy tysiące granic. Budujmy granice wokół naszych marzeń, naszych pragnień, nadziei i oczekiwań. Stawiamy granice nie tylko sobie, ale także innym. Te, które budujemy na płaszczyźnie głowy i serca są często trudniejsze do przekroczenia niż te geograficzne.